Wczesnym rankiem siostry z Chin opuściły Częstochowę i pojechały do Wadowic, rodzinnego miasta św. Jana Pawła II. Był to słoneczny dzień z niewielkimi przejściowymi opadów.
Czas w bazylice Najświętszej Maryi Panny siostry przeznaczyły na prywatna adorację Najświętszego Sakramentu oraz na modlitwę przy chrzcielnicy Ojca Świętego. Następnie siostry zostały oprowadzone po muzeum i zostały przywitane przez ks. dyrektora Domu Jana Pawła II, który był bardzo ucieszony ich obecnością, a także bardzo wzruszony ich życiowym doświadczeniem i wiernością Bogu.
W niecodziennej atmosferze siostry karmelitanki z Częstochowy uczestniczyły dzisiaj we Mszy św. celebrowanej przez dwóch kapłanów z Chin. Kaplica zakonna wypełniła się chińskimi zakonnicami. Można było wyczuć wielkie wzruszenie.
Ks. Jan z Chin w homilii podzielił się swoim doświadczeniem Kościoła w Chinach, a także podziękował siostrom za modlitwę. Siostry Karmelitanki zaprosiły zakonnice z Chin do rozmównicy na śniadanie, a następnie odbyło się wspólne spotkanie, podczas którego opowiedziały o swoim doświadczeniu życia kontemplacyjnego.
Dzisiaj rano modlitwa poranna Kościoła w języku chińskim zabrzmiała w kaplicy Sióstr Pasterzanek, gdzie siostry z Chin zatrzymały się w Częstochowie. Przedpołudniowy czas był przeznaczony na indywidualną modlitwę w kaplicy Najświętszego Sakramentu na Jasnej Górze.
O godz. 10.30 ojciec Krzysztof Dyrek SJ, doświadczony formator i psycholog, a także były prowincjał Prowincji Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, podzielił się z siostrami swoim doświadczeniem w wykładzie zatytułowanym „ Posłuszni a nieużyteczni”.
Kolejny dzień seminarium został rozpoczęty od wspólnej Mszy św. sprawowanej tym razem w kaplicy Sióstr Misyjnych Służebnic Ducha Świętego w Nysie.
Przedpołudnie było czasem na integrację przy wspólnym klejeniu pierogów. Pierogami podzielono się po sąsiedzku z różowymi siostrami
W poniedziałkowy poranek w kaplicy sióstr klauzurowych Służebnic Ducha Świętego w Nysie zabrzmiały chińskie śpiewy. Msza św. sprawowana była dzisiaj w języku chińskim, a tylko jedno z czytań było w języku polskim.
Siostry klauzurowe doświadczyły mocniej inności kultury, do czego są już przyzwyczajone i zawsze otwarte. W ich gronie, oprócz Polek, są Słowaczki i Filipinka.
