Artykuł pochodzi z kwartalnika "Chiny dzisiaj"
Rok XIII (2020) Numer 3-4 (46-47)


Autor: Marek Tylkowski

Relacje między Stolicą Apostolską a rządem Chińskiej Republiki Ludowej były i są skomplikowane. Wynika to nie tylko z różnic w kwestiach światopoglądowych, ale także i z faktu, że Watykan jest jedynym państwem europejskim, który za legalny rząd całych Chin uznaje rząd Republiki Chińskiej na Tajwanie. Ponadto, Chińska Republika Ludowa nie uznaje żadnych organizacji religijnych, których centra znajdują się poza jej terytorium, co kłóci się z wymogiem podporządkowania się katolików władzy papieskiej. Dlatego też jedną z najważniejszych kwestii spornych między nią a Watykanem pozostaje administracyjna kontrola nad hierarchią kościelną w Kościele katolickim w Chinach.

Od samego początku swego istnienia rząd Chińskiej Republiki Ludowej dążył do rozciągnięcia swej kontroli nad wszystkimi organizacjami religijnymi. Do jej utrzymywania nad Kościołem katolickim służyło utworzenie w 1957 r. nadzorowanego przez rząd Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich, które formalnie deklaruje swoją niezależność administracyjną od papieża. Związani z nim biskupi dokonywali wielokrotnie święceń biskupich kandydatów wskazanych przez władze państwowe bez zgody papieża, tym samym zaciągając na siebie i wyświęconych w ten sposób duchownych karę ekskomuniki z mocy samego prawa. Duża część katolików chińskich nie akceptowała tego stanu rzeczy i utworzyła tzw. Kościół podziemny, który działa obok instytucji i organizacji katolickich kontrolowanych przez rząd chiński, zwanych dalej Kościołemoficjalnym.

Kolejni papieże podejmowali wiele prób, aby unormować sytuację Kościoła w Chinach. Ostatnią z nich był „List do katolików chińskich” napisany przez papieża Benedykta XVI w 2007 r. W liście tym apelował on o pojednanie między wszystkimi katolikami chińskimi niezależnie od tego, czy należą do wspólnoty uznającej kontrolę ze strony państwa, czy też nie. Podkreślał także, że związek z papieżem należy do istoty tożsamości katolickiej. Jednocześnie twierdził, iż nawet nielegalnie wyświęceni biskupi chińscy mogą udzielać ważnych sakramentów i święceń. Ponadto cofnął przywileje Kościoła podziemnego, pozwalające mu na potajemne dokonywanie ordynacji biskupich1. Był to niewątpliwie gest pojednawczy w stronę rządu chińskiego, ponieważ de facto skazywał Kościół podziemny na wymarcie w wyniku braku nowych biskupów i, co za tym idzie, nowych wyświęconych przez nich kapłanów. 

Mimo pojednawczej postawy, którą cechował się Benedykt XVI, za jego pontyfikatu nie doszło do oficjalnego porozumienia między Stolicą Apostolską a rządem chińskim. Nastąpiło ono dopiero za czasów papieża Franciszka 22 września 2018 r. Już wtedy wzbudzało ono kontrowersje. Dlatego też 26 września 2018 r. Watykan wydał dokument „Przesłanie papieża Franciszka do katolików chińskich i do Kościoła powszechnego”. Papież wyjaśniał w nim, że „Stolica Apostolska pragnęła jedynie realizować cele duchowe i duszpasterskie właściwe Kościołowi, czyli wspieranie i ułatwianie głoszenia Ewangelii, oraz osiągnięcie i zachowanie pełnej i widzialnej jedności wspólnoty katolickiej w Chinach”. Żeby do tego doszło, „konieczne było zajęcie się przede wszystkim kwestią nominacji biskupich”, ponieważ „rany i podziały” w Kościele chińskim „koncentrowały się zwłaszcza wokół postaci biskupa, jako strażnika autentyczności wiary i gwaranta komunii kościelnej”. Innymi słowy, papież przyznawał, że choć ingerencja władz chińskich w obsadzanie stanowisk biskupich „wychodziła poza uzasadnione kompetencje państwa”, to jednak postanowił „udzielić zgody na pojednanie pozostałym siedmiu biskupom oficjalnym, wyświęconym bez mandatu papieskiego” i znieść względem nich wszelkie sankcje kanoniczne. Według niego, zawarte dzięki temu Porozumienie Tymczasowe przyczyni się do powstania kolejnego etapu rozwoju Kościoła katolickiego w Chinach, dzięki temu, że wprowadza „po raz pierwszy stabilne elementy współpracy między władzami państwowymi a Stolicą Apostolską, z nadzieją na zapewnienie wspólnocie katolickiej dobrych pasterzy”. Ponadto, papież Franciszek uczynił ukłon w stronę chińskiego rządu, apelując do katolików chińskich, aby byli „dobrymi obywatelami w pełni kochającymi swoją ojczyznę”, którzy „w miarę swoich możliwości służą z zaangażowaniem i uczciwością krajowi”. Napisał też, że porozumienie z rządem chińskim jest dobre, gdyż służy zrozumieniu i współpracy. Jednocześnie apelował do urzędników chińskich i zwierzchników wspólnot kościelnych o „szczery dialog i słuchanie drugiej strony bez uprzedzeń, pozwalający przezwyciężyć wzajemne postawy wrogości”, aby podczas współpracy między nimi „zapewnić prowadzenie działalności duszpasterskiej w sposób uporządkowany, w harmonii pomiędzy słusznymi oczekiwaniami wiernych a decyzjami, które należą do władz2”.

Kolejnym krokiem pojednawczym ze strony Stolicy Apostolskiej była oficjalna instrukcja pastoralna z czerwca 2019 r., dotycząca rejestracji duchowieństwa w państwie chińskim. Zgodnie z nią duchowni katoliccy mogą się zarejestrować w administracji państwowej, jeśli sumienie im na to pozwala i wymaga tego dobro Kościoła. Jednocześnie ci, którzy uważają, że uczynić tego nie mogą, powinni z miłosierdziem podchodzić do tych, którzy to uczynili3.

chny jgnia02Msza Święta w Guangfu (fot. Jacek Gniadek SVD)

Wyżej wymienione posunięcia znalazły swoich krytyków. Wśród nich postacią obdarzoną największym autorytetem jest hongkoński kardynał Józef Zen. Według niego ceną podpisanego porozumienia między Watykanem a rządem Chińskiej Republiki Ludowej było milczenie Kościoła w kwestii represji wobec członków Kościoła podziemnego, burzenia kościołów i usuwania krzyży z przestrzeni publicznej w ramach polityki sinizacji religii oraz nadużywania władzy i łamania praw człowieka w Xinjiangu i Hongkongu. Uważał on, że taka postawa na dłuższą metę sprawi, iż Kościół katolicki w Chinach straci „godność i wiarygodność4”.

Mimo wspomnianych wyżej kontrowersji porozumienie między Watykanem a rządem Chińskiej Republiki Ludowej zostało przedłużone 22 października 2020 r. Ponownie nie podano do wiadomości publicznej jego treści. Jednakże pewne światło rzuca na nią przemówienie watykańskiego sekretarza stanu, kardynała Parolina, który w przemówieniu z okazji 150. rocznicy przybycia do Chin członków Pontyfikalnego Instytutu Misji Zagranicznych stwierdził, że papieże, począwszy od Pawła VI aż do tej pory, w kontaktach z Chinami borykali się z nieporozumieniami, które nikomu nie służyły. Natomiast obecnie, jak można wnioskować z poczynionej przez niego uwagi, relacje chińsko-watykańskie zmierzają w stronę większego wzajemnego zrozumienia zainteresowanych stron, które jest korzystne dla wszystkich. Dodał też, że porozumienie odnośnie wyboru biskupów w Chinach, jeszcze w trakcie przygotowań, zostało aprobowane także przez papieża Benedykta XVI. Podkreślił, że ma ono „prowizoryczny” charakter i że dzięki niemu nie dochodzi już do nielegalnych ordynacji biskupów, co wcześniej w relacjach watykańsko-chińskich nastręczało wiele problemów. Według niego sprawa ta stanowi jedyną kwestię ustaloną w tajnym porozumieniu pomiędzy Stolicą Apostolską a rządem Chińskiej Republiki Ludowej, zaś jego implementacja przyczyni się do tego, że katolicy w Chinach będą się cieszyć większą swobodą i autonomią. Jednocześnie twierdził, że stanowi ono jedynie pierwszy krok na długiej drodze dialogu z władzami chińskimi, którą przewidywał już papież Benedykt XVI5.

Innymi słowy, zgodnie z podaną wyżej interpretacją, porozumienie chińsko-watykańskie gwarantuje, że nie będzie dochodziło do kolejnych święceń biskupów w Chinach bez zgody papieża. Sprawi to, że sytuacja w Kościele na terytorium chińskim, z punktu widzenia prawa kanonicznego, powróci do normalności pod względem relacji episkopatu z Watykanem. Natomiast ten ostatni, mimo deklarowania przez władze chińskie nieakceptowania wpływu zagranicznych ośrodków religijnych na to, co się dzieje w państwie chińskim, zyska wpływ na nominacje biskupie.

Powyższy tok interpretacji potwierdza ordynacja Tomasza Chen Tianhao na biskupa Qingdao, która odbyła się 23 listopada 2020 r. Były to pierwsze święcenia biskupie, jakie nastąpiły po odnowieniu porozumienia chińsko-watykańskiego. Brali w nich udział: biskup John Fang Xingyao – aktualny przewodniczący Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich, biskup Joseph Yang Yongqiang of Zhoucun – wiceprzewodniczący uznawanej przez władze chińskie Konferencji Episkopatu Chin, i arcybiskup Joseph Zhang Xianwang– wiceprzewodniczący Dwóch Konferencji (Konferencji Episkopatu i Patriotycznego Stowarzyszenia Katolików Chińskich). Zgodnie z informacjami podanymi przez „Union of Catholic Asia News” i „Global Times”, Chen Tianhao cieszy się poparciem zarówno rządu chińskiego, jak i Stolicy Apostolskiej6.

Z drugiej jednak strony nie milkną głosy krytyków przedłużenia porozumienia Stolicy Apostolskiej z rządem chińskim. Ciągle ich najważniejszym rzecznikiem jest kardynał Józef Zen. Kilka dni po wspomnianym wyżej wystąpieniu kardynała Parolina opublikował komentarz na jego temat na swoim blogu internetowym. Stwierdził w nim stanowczo , że kardynał Parolin jest kłamcą. Zdaniem hongkońskiego kardynała Benedykt XVI bynajmniej nie aprobował podpisanego porozumienia z Chinami, l wręcz przeciwnie. Jeszcze w czasie, gdy kardynał Parolin służył u jego boku i pracował jako podsekretarz stanu do spraw relacji z państwami, negocjując z władzami chińskimi, nie trzymał się instrukcji, co Benedykt XVI miał przyznać w prywatnej rozmowie z kardynałem Zen. Według tego ostatniego obecny papież emeryt zrezygnował z dalszych negocjacji z władzami chińskimi w 2010 r. Odnowił je dopiero papież Franciszek, jednak i on dostał się pod wpływ kardynała Parolina, teraz już pełniącego funkcję sekretarza stanu7.

Jak twierdzi kardynał Józef Zen, to kardynał Parolin jest główną osobą odpowiedzialną za sformułowanie i podpisanie porozumienia z chińskim rządem. O szczegółach nie może nic powiedzieć, ponieważ ono jest tajne. Wszelako uczynił kilka uwag odnośnie do jego domniemanych skutków. Po pierwsze, poddał w wątpliwość fakt przyznania przez rząd chiński papieżowi władzy w zakresie mianowania kolejnych biskupów. Stwierdził, że jeśli na przykład papież ma tylko prawo weta, to przecież nie może używać go w nieskończoność i w końcu będzie musiał zgodzić się na mianowanie kandydata nie po swojej myśli. Taki kandydat, według niego, może być niewartym swojego stanowiska. Poza tym, dodał, biskupi dobierani przez rząd mogą być bardziej wierni rządowi niż Stolicy Apostolskiej i traktować swoją posługę tylko jako rodzaj kariery, a nie powołania. Stwierdził też, że rządowi chińskiemu nie można ufać bardziej niż nazistom, a biskupi, którzy zostali przywróceni do jedności z papieżem, wcale nie okazali żadnej skruchy ani nie zadeklarowali, że od tej pory będą bardziej wierni papieżowi niż urzędnikom chińskim. Jego zdaniem w obecnej sytuacji największymi przegranymi są katolicy Kościoła podziemnego. Będą tracili swych biskupów i kapłanów, których nie będzie miał kto zastąpić, gdyż zaprzestano ordynacji bez zgody państwa. Zresztą, według niego, teraz w Chinach cierpią wszyscy katolicy, niezależnie od tego, czy przynależą do wspólnoty uznawanej przez państwo, czy też nie. Są bowiem narażeni na represje pod pretekstem implementowania polityki sinizacji religii oraz wywiera na nich wpływ ściślejsze niż dotąd przestrzeganie zakazu uczestnictwa w ceremoniach religijnych dzieci i młodzieży poniżej osiemnastego roku życia. Natomiast Watykan, jak twierdził, przymyka na to wszystko oczy i milczy także w sprawie łamania przez rząd chiński praw człowieka w Xinjiangu i Hongkongu8.chny jgnia03Katedra Xishiku w Pekinie (fot. Jacek Gniadek SVD)

Uwagi kardynała Józefa Zen trzeba umieścić w kontekście specyfiki Chin, aby je dobrze zrozumieć. Jest to potrzebne, dlatego, ponieważ na skutek ich ogólnego charakteru mogą rodzić błędne wyobrażenie na temat realiów państwa chińskiego oraz sposobu, w jaki traktowani są w nim katolicy.

Przede wszystkim trzeba zwrócić uwagę na to, że Chińska Republika Ludowa, niezależnie od istniejących praw, jest państwem faktycznie zdecentralizowanym, w którym ostatnie słowo odnośnie do implementacji danej polityki często zależy od decyzji władz lokalnych, których stopień samodzielności bywa różny, w zależności od ich pozycji w strukturach Komunistycznej Partii Chin9. Dlatego też faktyczna sytuacja zarówno oficjalnych, jak i nieoficjalnych wspólnot katolickich w różnych regionach Chin jest zróżnicowana, częściowo niezależnie od polityki prowadzonej na szczeblu międzynarodowym. Jako przykład można zacytować tu słowa badacza historii Kościoła katolickiego w Chinach Anthonego Clarka: „Reakcja rządu na istnienie niezarejestrowanych wspólnot katolickich jest odmienna. Są miejsca, w których, jeśli tylko zostanie ustanowiona nielegalna (niezarejestrowana) wspólnota katolicka, to jej budynki zostaną zniszczone przez władze lokalne, a członkowie rozproszeni. Jednak w innych miejscach istnieją duże, widoczne kościoły niezarejestrowanych katolików, które są ignorowane przez urzędników państwowych i mogą egzystować bez ingerencji z ich strony”.10

Chociaż słowa owe napisane były w roku 2006, wydaje się wątpliwe, aby sytuacja w dniu dzisiejszym uległa radykalnej zmianie. Niezależnie bowiem od zaostrzania kontroli nad państwem przez prezydenta Xi Jinpinga, zdaje się niemożliwe, aby przez kilka lat był on w stanie zmienić jego kulturę polityczną w ciągu tak krótkiego czasu.

Z drugiej jednak strony polityka oficjalna państwa chińskiego wydaje się trudna do pogodzenia z wymogami wiary katolickiej. Jej aktualnym wyrazem jest dokument zatytułowany Polityka i praktyka zapewniania wolności religijnej w Chinach, wydany przez Biuro Informacyjne Rady Państwa w 2018 r.11 Zgodnie z nim wszystkie organizacje religijne powinny zachowywać niezależność od ośrodków zagranicznych, a w szczególności dotyczy to katolicyzmu i protestantyzmu. Podkreśla, że ich obowiązkiem jest wspieranie przywódczej roli Partii Komunistycznej, jedności Chin i panującego porządku społecznego. Poza tym powinny „trzymać się kierunku sinizacji, praktykować centralne wartości socjalistyczne, promować świetną tradycję narodu chińskiego i aktywnie poszukiwać idei religijnych pasujących do sytuacji Chin”.12

W podobnym tonie, co wymieniony wyżej dokument, została napisana uchwała Biura do spraw religijnych na temat administracji religijnej, która wejdzie w życie 1 maja 2021 r. Podkreśla ona, że każdy pracownik religijny (wliczając w to każdego księdza i biskupa) musi przede wszystkim „kochać ojczyznę, ochraniać przywódczą rolę Komunistycznej Partii Chin i ustrój socjalistyczny, przestrzegać konstytucji, praw, regulacji prawnych i regulaminów, praktykować centralne wartości socjalistyczne, wspierać sinizację religii, ochraniać jedność państwa, jedność narodową, harmonijne relacje między religiami i stabilność społeczną”. Poza tym, cytowana uchwała wprost określa warunki, jakie musi spełniać kandydat na biskupa Kościoła katolickiego w Chinach. Zaliczają się do nich pozwolenie ze strony Konferencji Episkopatu Chin oraz zaświadczenie o „demokratycznym” wyborze dokonanym przez wiernych13.

Można zadać pytanie, na ile popieranie jawnie propagującej ateizm i zakazującej swoim członkom wyznawania jakiejkolwiek religii Komunistycznej Partii Chin jest koherentne z byciem wierzącym katolikiem? Czy adoptowanie katolicyzmu do „wartości socjalistycznych” nie jest w istocie kierunkiem odwrotnym do ewangelizacji? Inaczej mówiąc, czy to katolicy mają przyjmować wartości i normy narzucane przez państwo zamiast kształtować je w duchu nauki Jezusa Chrystusa? Powyższe pytania stawiają krytycy porozumienia Stolicy Apostolskiej z Chińską Republiką Ludową, których najbardziej znanym rzecznikiem jest wspomniany już wyżej kardynał Józef Zen.

Ponadto najnowsze, wchodzące w życie prawo o pracownikach religijnych, w ogóle nie wspomina o roli papieża w mianowaniu biskupów. Zamiast tego podtrzymuje dotychczasowe praktyki, które były potępione przez Watykan. Sytuację tę można interpretować w ten sposób, że nawet jeśli rząd chiński zgodził się uwzględniać opinię papieża przy w sprawie nominacji biskupich, to uczynił to nieoficjalnie, nie zmieniając obowiązującego w Chinach prawa. Znaczy to, że porozumienie jakie zawarł ze Stolicą Apostolską faktycznie nie posiada żadnego zabezpieczenia prawnego, a brak jego przestrzegania nie będzie prowadził do żadnych konsekwencji prawnych. Tym samym jego przestrzeganie jest zależne wyłącznie od przychylności władz chińskich, które mogą się zeń wycofać w dowolnej chwili. Można domniemywać, że wiedząc to papież będzie unikał działań i wypowiedzi, które mogłyby je do tego skłonić, o ile chce trwania podpisanego porozumienia. Kwestionujący je ludzie, mogą w takim wypadku twierdzić, że jest to za wysoka cena, zwłaszcza, iż polityka papieża Franciszka wydaje się pozwalać na wszystko to, z czym walczyli, czyli na ścisłą kontrolę Kościoła katolickiego przez państwo.

O dylematach, jakie przeżywają przynajmniej niektórzy członkowie Kościoła podziemnego w kontekście relacji chińsko-watykańskich, świadczy przypadek biskupa Wincentego Guo Xijin z diecezji Mindong. Został przez Watykan zmuszony do ustąpienia na rzecz współpracującego z władzami chińskimi biskupa Vincenzo Zhan Silu i zgodzenia się na bycie jedynie biskupem pomocniczym u progu podpisania pierwszego porozumienia między Chinami a Watykanem. W owym czasie, zdaniem „The New York Times”, liczba katolików podziemnych w wyżej wymienionej diecezji wynosiła 70 000, natomiast tych, którzy byli w Kościele oficjalnym 10 00014. Ostatecznie wspomniany wyżej biskup 4 października 2020 r. ogłosił publicznie swoją rezygnację z pełnienia funkcji biskupich, stwierdzając, że od tej pory skupi się głównie na modlitwie. Natomiast w przypisywanym mu liście, którego fragmenty opublikował portal Union of Catolic Asian News, z ironią stwierdzał, iż „w tak kolorowym i szczególnym momencie historii potrzebujemy przystojnych mężczyzn obdarzonych wielkimi talentami, mądrością, cnotą i edukacją uniwersytecką, aby potrafili nadążyć za czasem, w którym żyjemy, a nawet i go wyprzedzać”. On zaś jako „głupi z natury, staromodny ignorant i pastuch urodzony w biednej wiosce zachodniego Tybetu nie posiada talentu, cnoty, mądrości, zdolności i wiedzy”, toteż składa rezygnację ze stanowiska biskupa15”. Nawet jeśli autorstwo cytowanego tu tekstu jest fałszywe, wydaje się, że trafnie oddaje nastrój przynajmniej tej części katolików chińskich, których rzecznikiem jest kardynał Józef Zen.

Jednak w umowach międzynarodowych to nie uczucia dotkniętych nimi ludzi są najważniejsze, lecz interesy zawierających je podmiotów ładu międzynarodowego. W tym wypadku są to rząd Chińskiej Republiki Ludowej oraz rząd Watykanu. Żeby należycie zrozumieć porozumienie, jakie zostało zawarte pomiędzy nimi, należy spróbować określić interesy, które je motywowały.

W przypadku rządu chińskiego wydaje się, że jego długofalowym celem jest doprowadzenie do tego, żeby rząd tajwański przestał być uznawany za rząd całych Chin przez wszystkie liczące się państwa świata. Obecnie jest on uznawany tylko przez piętnaście państw, z których Państwo Watykańskie jest najbardziej znaczącym na arenie międzynarodowej. Chociaż oczywistym jest, że nie zmieni ono swej polityki z dnia na dzień, jednakże unormowanie relacji z rządem Chińskiej Republiki Ludowej niewątpliwie będzie krokiem zmierzającym w tym kierunku.

Jeśli natomiast chodzi o interesy bardziej krótkofalowe, to porozumienie z Watykanem oferuje komunistycznemu rządowi Chin lepszy wizerunek na arenie międzynarodowej, który został ostatnio nadszarpnięty oskarżeniami o łamanie praw człowieka w Xinjiangu i Hongkongu. Papież mógłby być słyszalnym głosem protestu i sprzeciwu wobec tych praktyk, wszelako od czasu podpisania porozumienia w 2018 r. trudno w jego wystąpieniach doszukać się słowa na ten temat. W rezultacie jedynym oponentem Chińskiej Republiki Ludowej na płaszczyźnie ideologicznej pozostają Stany Zjednoczone, których reputacja także została nadszarpnięta w ciągu ostatnich kilku lat przez różne czynniki.

chny jgnia01Pielgrzymi modlący się w Sankuarium w Sheshan (fot. Jacek Gniadek SVD)

Ponadto, dzięki porozumieniu z Watykanem rząd chiński może pozbyć się kłopotu z niechcącą mu się podporządkować wspólnotą katolików należących do Kościoła podziemnego. Jeśli bowiem postanowienie papieża Benedykta XVI o cofnięciu mu przywileju potajemnego wyświęcania biskupów nie zostanie anulowane, a nic nie wskazuje na to, żeby tak miało się stać, to wspólnota powyższa w miarę upływu czasu pozostanie bez pasterzy. Natomiast wszyscy nowo wyświęceni biskupi chińscy będą faktycznie wybierani przez rząd lub przynajmniej będą powołani przy jego aprobacie, co prawdopodobnie sprawi, że będą bardziej spolegliwi względem jego żądań niż ci, którzy, z punktu widzenia chińskiego prawa, zostali biskupami nielegalnie. Tym samym, nawet jeśli jakaś grupa katolików chińskich dalej będzie chciała pozostawać w ukryciu i unikać kontroli ze strony władzy, to będzie pozbawiona własnych biskupów, a co za tym idzie i księży, których owi biskupi mogliby wyświęcać. Oznaczać będzie to dla niej faktycznie odcięcie od struktury organizacyjnej Kościoła katolickiego, co ułatwi przedstawianie jej jako małej i ekstremistycznej sekty chrześcijańskiej, a nie członków jednej z największych organizacji religijnych świata.

Stolica Apostolska, podpisując porozumienie z Chinami, ma do zyskania utworzenie stabilnych stosunków z rządem chińskim, o które starało się już kilku poprzednich papieży. Relacje takie zabezpieczą przede wszystkim obecność Kościoła katolickiego w Chinach i potencjalnie otworzą drzwi do legalnego praktykowania wiary katolickiej oraz propagowania Ewangelii. Jednakże, póki co, nic nie wskazuje na to, żeby to ostatnie miało nastąpić na szerszą skalę. Wszak ciągle, jeśli małżeństwa katolickie chcą żyć zgodnie ze swoją wiarą, muszą odrzucać politykę planowania urodzin, która, choć zliberalizowana, ciągle przecież jeszcze obowiązuje. Już sam fakt sprzeciwu względem niej jest w Chińskiej Republice Ludowej karalny, a kary mogą się rozciągać od grzywny, przez utratę pracy, aż po przymusowe dokonanie aborcji16. Poza tym, prawa chińskie dalej ograniczają dostęp dzieci i młodzieży do organizacji religijnych oraz możliwość propagowania wiary w Internecie i miejscach publicznych17. Z powyższych powodów wydaje się, że porozumienie chińsko-watykańskie nie tyle otwiera drzwi do poszerzenia wpływów katolicyzmu w społeczeństwie chińskim, ile raczej przyczynia się do znormalizowania i utrzymania status quo.

Wszelako nawet utrzymanie i znormalizowanie status quo może być dla Watykanu korzystne. Pozwoli bowiem uporządkować chaos eklezjalny, jaki panuje w Chinach. Ponadto podda ostatecznie wszystkich katolików chińskich pod pewną formę nadzoru ze strony papieża, który będzie miał wpływ na mianowanie biskupów. Nie bez znaczenia w tym zakresie będzie też zlikwidowanie struktur Kościoła podziemnego, które, choćby z racji różnego stopnia swej tajności, również wymykały się kontroli watykańskiej. Taki stan rzeczy też potencjalnie mógł prowadzić do wszelkiego rodzaju nadużyć, jakie na dłuższą metę mogły zaszkodzić rozwojowi katolicyzmu na ziemi chińskiej. Innymi słowy, można przypuszczać, że zamiast częściowej kontroli nad wspólnotą katolicką deklarującą wierność Stolicy Świętego Piotra, Watykan uzyska częściową kontrolę nad wszystkimi katolikami w Chinach. To zaś, jak będzie potrafił ją wykorzystać, zależeć będzie od zręczności watykańskich dyplomatów.

Prócz tego nie bez znaczenia dla względów pastoralnych może być fakt, że dzięki unormowaniu sytuacji związanej z doborem biskupów w Chinach każdy katolik chiński będzie mógł z czystym sumieniem udać się na mszę odprawianą w formalnie nadzorowanym przez państwo kościele. Nie będzie się bowiem musiał obawiać, że czyniąc to, popiera schizmę i występuje przeciw papieżowi. Tym samym problemy związane z relacjami chińsko-watykańskimi zostaną odsunięte od zwykłych wiernych, którzy nie będą musieli być dalej ofiarami sporów, jakie będą toczyły się pomiędzy rządem watykańskim a rządem Chińskiej Republiki Ludowej. Nie sprawi to oczywiście, że nauczanie katolickie zawsze i wszędzie będzie mogło bez przeszkód być głoszone w całej swojej pełni, zwłaszcza w części dotyczącej aborcji i antykoncepcji, niemniej ułatwi jednak praktykowanie wiary tym, którzy nie chcą mieszać się do polityki. W tym sensie porozumienie chińsko-watykańskie może nawet ułatwić poszczególne konwersje na wiarę katolicką, ponieważ potencjalni konwertyci nie będą widzieli w przystępowaniu do niej niebezpieczeństwa, jakie wiąże się z przystępowaniem do nielegalnej organizacji religijnej. Z drugiej jednak strony, bacząc na dotychczasową politykę religijną władz chińskich, należy przypuszczać, że niezależnie od wszelkich porozumień międzynarodowych wszelkie konwersje w skali masowej spotkają się z ich negatywną reakcją oraz próbami przeciwdziałania.

Podsumowując, 22 października 2020 r. dokonano przedłużenia tajnego porozumienia między Stolicą Apostolską a rządem Chińskiej Republiki Ludowej. Owo wydarzenie, podobnie jak zawarcie porozumienia 22 września 2018 r., stało się przyczyną kontrowersji powodowanych w dużej mierze oceną polityki religijnej rządu chińskiego oraz sytuacji katolików w Chinach. Zwolennikiem obu wymienionych wyżej porozumień jest na pewno watykański sekretarz stanu kardynał Parolin oraz papież Franciszek. Natomiast głównym ich oponentem jest kardynał Józef Zen. Niezależnie od sporów wokół ich oceny, możliwa jest analiza celów, jakie Watykan i rząd chiński próbują osiągnąć. Ten ostatni w dalszej perspektywie dąży do izolacji Tajwanu na arenie międzynarodowej, natomiast w bliższej do dbania o swój wizerunek międzynarodowy oraz likwidacji niepokornego Kościoła podziemnego. Stolica Apostolska natomiast prawdopodobnie próbuje osiągnąć częściowe podporządkowanie sobie episkopatu całych Chin oraz wyłączenie świeckich wiernych z konfliktów na szczeblu międzynarodowym, co pozwoli im łatwiej praktykować swoją wiarę.


 

Przypisy

1 Zob.:Benedykt XVI, List do katolików chińskich, http://www.vatican.va/content/benedict-xvi/en/letters/2007/documents/hf_ben-xvi_let_20070527_china.html[dostęp: 14.02.2021].

2 Papież Franciszek, Przesłanie do katolików chińskich i do Kościoła Powszechnego, „L’osservatore Romano” wyd. pol. 2018, nr 10, s. 10 – 14.

3 Summary of Bulletin, Holly See Press Office, Pastoral Guidelines of the Holy See Concerning the Civil Registration of Clergy in China, 28.06.2019.https://press.vatican.va/content/salastampa/en/bollettino/pubblico/2019/06/28/190628c.html [dostęp: 21. 06. 2020].

4 Strony Katolickiej Agencji Informacyjnej:https://www.catholicnewsagency.com/news/cardinal-zen-church-is-losing-credibility-to-evangelize-china-32444 [dostęp: 22.10.2020].

5 Vatican News 3 X 2020,https://www.vaticannews.va/en/vatican-city/news/2020-10/parolin-the-agreement-with-china-sought-by-all-recent-popes.html [dostęp: 12.02.2021].

6 Zob.: Union of Catholic Asia News,https://www.ucanews.com/news/bishop-ordained-in-china-in-communion-with-pope-says-vatican/90455 [dostęp: 12.02.2021].
Por.: Global Times, https://www.globaltimes.cn/content/1207872.shtml [dostęp: 12.02.2021].

7 Blog kardynała Zen: https://oldyosef.hkdavc.com/?p=1587 [dostęp: 12.02.2021].

8 Tamże.

9 Specyfikę działania administracji lokalnej w Chinach analizuje między innymi opracowanie dokonane przez Ośrodek Studiów Wschodnich: Michał Bogusz, Jakub Jakóbowski, Komunistyczna Partia Chin i jej państwo. Konserwatywny zwrot Xi Jinpinga, Ośrodek Studiów Wschodnich, 18 IX 2019, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/raport-osw/2019-09-18/komunistyczna-partia-chin-i-jej-panstwo [dostęp: 14.02.2021].

10 Anthony E. Clark, China’s Catholics in an Era of Transformation. Observations of an “Outsider”, Palgrave MacMillan, wersja elektroniczna 2020, s. 19.

11 Zhonghua Renmin Gongheguo Guowuyuan Xinwen Bangongshi[Biuro Informacyjne Rady Państwa], Zhongguo baozhang zongjiao xinyang ziyou de zhengce he shijian[Polityka i praktyka zapewniania wolności religijnej w Chinach], Renmin Chubanshe, Beijing 2018.

12 Tamże, s. 14.

13 Prawo o pracownikach religijnych, http://www.gov.cn/zhengce/zhengceku/2021-02/09/content_5586371.htm [dostęp 19.02.2021]

14 Ian Johnson, 10 Million Catholics in China Face Storm They Can’t Control, „The New York Times”, 14.02. 2018, https://www.nytimes.com/2018/02/14/world/asia/china-catholics-vatican.html [dostęp: 12.02.2021].

15 https://www.ucanews.com/news/chinese-bishops-resignation-seen-as-result-of-sino-vatican-pact/89786 [dostęp: 14.02.2021].

16 Anthony E. Clark, China’s Catholics in an Era of Transformation…,s. 19–20.

17 Zob.: Zhonghua Renmin Gongheguo Guowuyuan Ling Di 686 Hao [Uchwała Rady Państwa nr 686], http://www.gov.cn/zhengce/content/2017-09/07/content_5223282.htm [dostęp:19.04.2020].

 

Bibliografia 

Benedykt XVI, List do katolików chińskichhttp://www.vatican.va/content/benedict-xvi/en/letters/2007/documents/hf_ben-xvi_let_20070527_china.html [dostęp: 14.02.2021].

Blog kardynała Zen: https://oldyosef.hkdavc.com/?p=1587 [dostęp: 12.02.2021].

Bogusz Michał i Jakóbowski Jakub,Komunistyczna Partia Chin i jej państwo. Konserwatywny zwrot Xi Jinpinga, Ośrodek Studiów Wschodnich, 18 IX 2019, https://www.osw.waw.pl/pl/publikacje/raport-osw/2019-09-18/komunistyczna-partia-chin-i-jej-panstwo [dostęp: 14.02.2021].

Clark Anthony E.,China’s Catholics in an Era of Transformation. Observations of an “Outsider”, Palgrave MacMillan, wersja elektroniczna 2020. 

Global Times, https://www.globaltimes.cn/content/1207872.shtml [dostęp: 12.02.2021].

Ian Johnson, 10 Million Catholics in China Face Storm They Can’t Control, „The New York Times”, 14.02. 2018, https://www.nytimes.com/2018/02/14/world/asia/china-catholics-vatican.html [dostęp: 12.02.2021].

Papież Franciszek, Przesłanie do katolików chińskich i Kościoła Powszechnego, „L’osservatore Romano” wyd. pol. 2018, nr 10, s. 10 – 14.

Prawo o pracownikach religijnych, : http://www.gov.cn/zhengce/zhengceku/2021-02/09/content_5586371.htm [dostęp 19.02.2021].

Strony Katolickiej Agencji Informacyjnej: https://www.catholicnewsagency.com/news/cardinal-zen-church-is-losing-credibility-to-evangelize-china-32444 [dostęp: 22.10.2020].

Summary of Bulletin, Holly See Press Office, Pastoral Guidelines of the Holy See Concerning the Civil Registration of Clergy in China, 28.06.2019. https://press.vatican.va/content/salastampa/en/bollettino/pubblico/2019/06/28/190628c.html [dostęp: 21. 06. 2020].

Union of Catholic Asia News, https://www.ucanews.com/news/bishop-ordained-in-china-in-communion-with-pope-says-vatican/90455 [dostęp: 12.02.2021].

Union of Catholic Asia News, https://www.ucanews.com/news/chinese-bishops-resignation-seen-as-result-of-sino-vatican-pact/89786 [dostęp: 14.02.2021].

Vatican News 3 X 2020, https://www.vaticannews.va/en/vatican-city/news/2020-10/parolin-the-agreement-with-china-sought-by-all-recent-popes.html [dostęp: 12.02.2021].

Zhonghua Renmin Gongheguo Guowuyuan Ling Di 686 Hao [Uchwała Rady Państwa nr 686], http://www.gov.cn/zhengce/content/2017-09/07/content_5223282.htm [dostęp:19.04.2020].

Zhonghua Renmin Gongheguo Guowuyuan Xinwen Bangongshi [Biuro Informacyjne Rady Państwa], Zhongguo baozhang zongjiao xinyang ziyou de zhengce he shijian[Polityka i praktyka zapewniania wolności religijnej w Chinach], Renmin Chubanshe, Beijing 2018.